
Wszystko wydarzyło się nad ranem na parkingu przy ulicy Poznańskiej w Puszczykowie przed siedzibą straży miejskiej. Sprawcę i moment podpalania nagrały kamery monitoringu. - Na nagraniu widać osobę w kapturze, która nieznaną cieczą polewa radiowozy, następnie je podpala i ucieka - mówi podkomisarz Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
Zobacz: Wielkopolskie. 54-latka zniknęła bez śladu! Kobieta może potrzebować pomocy
Pożar całkowicie zniszczył dwa samochody: to fiat i kia. - Straty wyniosły 100 tys. złotych - wyjaśnia Paterski. Sprawcą podpaleń okazał się 14-latek - mieszkający niedaleko miejsca, który wcześniej podpalał też kosze na śmieci w Puszczykowie. Chłopak został zatrzymany kilka godzin po zdarzeniu. - Postawione mu zostały dwa zarzuty dotyczące zniszczenia mienia. Przyznał się do winy. Za czyn karalny którego się dopuścił odpowie przed sądem ds. nieletnich - dodaje na koniec policjant.