
Tragiczny pożar w Turku. W płomieniach zginęła kobieta
Noc z poniedziałku na wtorek przyniosła tragiczne wydarzenia mieszkańcom Turku. Jak informują strażacy, płomienie pojawiły się w jednym z mieszkań na ul. Milewskiego.
Zobacz: Strzały na ulicach Poznania! Zaczęło się od zakłócania ciszy nocnej, a skończyło na pościgu
- Pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Ze względu na zagrożenie życia i zdrowia mieszkańców, podjęto decyzję o ewakuacji bloku. Akcja prowadzona była w porze nocnej, co znacznie ją utrudniało – wielu lokatorów spało i musiało opuścić swoje mieszkania w pośpiechu. Część mieszkańców próbowała ratować się samodzielnie – niektórzy wydostawali się z budynku przez okna lub balkony - wyjaśniają strażacy z OSP w Turku.
Łącznie z trzech klatek schodowych ewakuowano blisko 60 osób. Strażacy działali w aparatach ochrony dróg oddechowych, prowadząc jednocześnie akcję gaśniczą i przeszukiwanie zadymionych pomieszczeń. Dym i zadymienie były na tyle intensywne, że były widoczne w obrębie tej części miasta.
Niestety, w jednym z mieszkań znaleziono ciało 76-letniej kobiety – jej życia nie udało się uratować. Siedem osób odniosło obrażenia; dwie z nich zostały przetransportowane do szpitala. Pomocy medycznej na miejscu udzielały zespoły Ratownictwa Medycznego z Turku.