Spis treści
- Starogard Gdański. Rodzice zamordowali 2-miesięczną Maję
- Dramat rodzeństwa Mai. Izolacja i głód!
- Wyrok surowszy niż w pierwszej instancji
- Konsekwencje dla rodziny. Babcia i ciotka odpowiedzą za nieudzielenie pomocy?

Starogard Gdański. Rodzice zamordowali 2-miesięczną Maję
Sprawa wstrząsnęła opinią publiczną w 2022 roku, kiedy to na jaw wyszły potworne okoliczności śmierci maleńkiej Mai. Dziecko trafiło do szpitala w stanie krytycznym, z licznymi obrażeniami ciała. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było rozlane zapalenie opon mózgowych i obrzęk mózgu, ale to nie wszystko.
Wielomiejscowe uszkodzenia ciała wskazywały na długotrwałą przemoc.
„Złamania kończyn górnych i dolnych u najmniejszej Mai, musiały powstać przy użyciu dużej siły” – podkreślił sąd.
Dramat rodzeństwa Mai. Izolacja i głód!
Na jaw wyszły również wstrząsające fakty dotyczące pozostałej dwójki dzieci Klaudii P. i Dominika P. W wieku czterech i dwóch lat, rodzeństwo Mai również nosiło ślady potwornego znęcania.
Sprawdź też: Starogard Gdański: Rodzice potwory zabili Maję, połamali rączki Zuzi
- Dzieci były izolowane od świata zewnętrznego, aby ukryć ich obrażenia. „Zapomniałam, że u Zuzanny jest podbite oko, więc nie może iść na podwórko” – pisała matka w SMS-ie.
- Były niedożywione do tego stopnia, że po umieszczeniu w rodzinie zastępczej jadły nawet okruszki z podłogi.
- U obojga stwierdzono zespół dziecka maltretowanego.
Wyrok surowszy niż w pierwszej instancji
Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wcześniejszy wyrok, uznając, że sąd pierwszej instancji zbyt łagodnie potraktował rodziców. Pierwotnie, matka została skazana na 7 lat, a ojciec na 4 lata za znęcanie się nad dziećmi i narażenie ich na utratę życia. Prokuratura od początku domagała się uznania ich winnymi zabójstwa z zamiarem ewentualnym i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem.
Pisaliśmy o tym tutaj: Dwumiesięczna Maja nie żyje, jej rodzeństwo przeszło przez piekło. Finał sprawy koszmaru w Starogardzie Gdańskim
Sąd przychylił się do tego wniosku, skazując Klaudię P. na 20 lat, a Dominika P. na 19 lat więzienia. Dodatkowo, oboje mają zakaz zbliżania się do żyjących dzieci na odległość mniejszą niż 100 metrów przez 10 lat.
Konsekwencje dla rodziny. Babcia i ciotka odpowiedzą za nieudzielenie pomocy?
To nie koniec konsekwencji. Sąd Apelacyjny uchylił uniewinnienie siostry oskarżonej i babci Mai, które również odpowiadały za nieudzielenie pomocy. Ich sprawa zostanie ponownie rozpatrzona.
Sąd podkreślił, że choć Klaudia P. i Dominik P. pochodzili z dysfunkcyjnych rodzin, to sami stworzyli dom, w którym zachowywali się jeszcze gorzej niż byli traktowani w dzieciństwie.
„Kary są dotkliwe, ale muszą uświadomić społeczeństwu, że takie krzywdzenie dzieci musi spotkać się z reakcją” – uzasadniała sędzia Joanna Mielec.
Wyrok jest prawomocny.