Przełom w sprawie głośnego zaginięcia? Warszawska policja wydała smutny komunikat
Przełom w sprawie pewnego głośnego zaginięcia Macieja Grzegorzewskiego, dyrektora z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, który zniknął bez śladu 22 czerwca? Warszawska policja wydała komunikat w mediach społecznościowych, który wywołał wiele spekulacji. Zgodnie z tym komunikatem w starorzeczu Wisły znaleziono ciało 48-letniego mężczyzny. RMF FM już podaje, że funkcjonariusze potwierdzają, iż chodzi właśnie o zaginionego dyrektora Macieja Grzegorzewskiego. Okoliczności podane przez stołecznych funkcjonariuszy zdają się dobrze pasować do sprawy zniknięcia dyrektora z Józefowa, jednak nic nie jest jeszcze pewne i oficjalne. Co wiadomo na chwilę obecną?
"Ujawniono zwłoki 48-letniego mężczyzny. Zaginiony poszukiwany był od 22 czerwca przez Komendę Powiatową Policji w Otwocku"
"Dzisiaj w rejonie prowadzonych działań poszukiwawczych w starorzeczu Wisły w wodzie ujawniono zwłoki 48-letniego mężczyzny. Zaginiony poszukiwany był od 22 czerwca przez Komendę Powiatową Policji w Otwocku. Policjanci na miejscu prowadzą czynności pod nadzorem prokuratury" - głosi komunikat stołecznych policjantów zamieszczony w mediach społecznościowych.
"Mężczyzna opuścił miejsce zamieszkania w Józefowie w dniu 22 czerwca 2025 roku, około godziny 4:50"
Maciej Grzegorzewski, dyrektor Kontroli Projektów w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, zaginął 22 czerwca. Ostatni raz widziano go około godziny 4:50, gdy opuszczał swój dom w Józefowie. "Mężczyzna opuścił miejsce zamieszkania w Józefowie w dniu 22 czerwca 2025 roku, około godziny 4:50. Oddalił się w nieznanym kierunku. Do chwili obecnej nie wrócił do domu rodzinnego, nie nawiązał kontaktu z rodziną jak i ze znajomymi. Policjanci proszą o informacje, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca pobytu zaginionego" - głosił wówczas komunikat policyjny. We wtorek po godzinie 17 nastąpił przełom w poszukiwaniach. - Odnaleziono samochód zaginionego na terenach zielonych w pobliżu Wisły w Józefowie - potwierdził podkom. Domarecki w rozmowie z TVN24.
