23 czerwca Tauron Arena w Krakowie zamieniła się w jedno z najgłośniejszych i najbardziej roztańczonych miejsc w Polsce. Pitbull — międzynarodowa gwiazda i twórca takich przebojów jak "Timber", "International Love" czy "Hotel Room Service" — wystąpił przed tysiącami polskich fanów.
Już od pierwszych minut koncertu było wiadomo, że to nie będzie zwykły występ. Pitbull nie tylko zaskoczył świetną formą sceniczną, ale też... znajomością języka polskiego. Kiedy ze sceny padło "dzięki wariaty!", publiczność dosłownie eksplodowała z entuzjazmu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pitbull w Krakowie. Raper zaskoczył fanów wiadomością po polsku tuż przed koncertem
Polskie akcenty i wspólna biało-czerwona flaga
Pitbull przygotował się do koncertu z ogromną dbałością o szczegóły — również te lokalne. W trakcie występu zachęcił fanów do stworzenia biało-czerwonej flagi przy pomocy telefonów komórkowych. Górne sektory rozświetliły się białym światłem, dolne — czerwonym. Efekt? Niezwykle wzruszający symbol jedności i dumy.
Nie zabrakło też wspólnego śpiewania znanych na całym świecie kibicowskich przyśpiewek. "Ole, ole" niosło się po arenie, tworząc atmosferę przypominającą piłkarskie święto.
WARTO WIEDZIEĆ: Plotki głoszą, że znany muzyk ma 21 dzieci. Prawda jest inna
Fani zachwyceni koncertem Pitbulla
Pitbull w ramach swojej trasy koncertowej występuje w Polsce nie jeden, a dwa razy. Drugi koncert odbędzie się 24 czerwca — i będzie kolejną okazją, by na żywo przeżyć to muzyczne szaleństwo.
Osoby obecne na koncercie nie kryły zachwytu. Zdjęcia i filmy krążące po sieci pokazują tłumy tańczące, śpiewające i doskonale bawiące się w rytm znanych przebojów. Nie mamy wątpliwości, że krakowski koncert Pitbulla zapisze się w pamięci fanów na długo.
ZOBACZ KONIECZNIE: Fani Pitbulla opanowali Kraków. Tłumy czekają na koncert światowej gwiazdy!
Warto przypomnieć, że Pitbull ostatni raz wystąpił w Polsce w 2012 roku — nic więc dziwnego, że jego powrót nad Wisłę stał się prawdziwym świętem muzyki.
