Mikołaj Roznerski z "M jak miłość" do konkurencji
Mikołaj Roznerski (41 l.) jest ulubieńcem widzów. Ogromną popularność zyskał dzięki roli w serialu "M jak miłość", w którym gra od ponad dekady. Aktor zadebiutował w hicie TVP w 2012 roku i od tamtej pory wciela się w Tomasza Chodakowskiego. Scenarzyści nie oszczędzają jego bohatera. To głosy fanów "Emki" sprawiły, że gwiazdor aż trzy razy otrzymał statuetkę Telekamery dla najlepszego aktora.
Popularność serialu TVP sprawiła, że Mikołaj Roznerski zdecydowanie nie może dziś narzekać na brak propozycji. Aktor jest częstym gościem na planach komedii romantycznych. W ostatnich latach zagrał m.in. w dwóch częściach hitu Netflixa "Poskromienie złośnicy". Już za chwilę zmierzy się z nową rolą - prowadzącego program "The Floor" na antenie TVN.
"The Floor" to holenderski teleturniej, który zyskał ogromną popularność na całym świecie i doczekał się 20. wersji. Stu uczestników staje do walki w serii pojedynków. Wszystko dzieje się na tytułowej podłodze, która jest planszą podzieloną na pola. Gracze nie tylko muszą odpowiedzieć na pytania, ale również rywalizować z innymi zawodnikami. Wygrywa osoba, która odpowie na największą liczbę pytań i zajmie najwięcej pól na planszy.
Zobacz również: Syn Mikołaja Roznerskiego zrugał ojca! Gwiazdor "M jak miłość" się doigrał
Mikołaj Roznerski o aktorskich zarobkach. To dużo czy mało?
O nowym programie aktor opowiedział w rozmowie z portalem Pudelek.pl. Aktor do tej pory wiernie trwał przy Telewizji Publicznej. Jego nowa praca sprawiła, że wiele fanów zaczęło martwić się o losy Tomka Chodakowskiego. Mikołaj Roznerski uspakaja fanów - angaż w "The Floor" nie zamyka przed nim drzwi w TVP. Jak stwierdził, "jest człowiekiem do wynajęcia". Do tego nie ma zamiaru rezygnować z roli w popularnej "Emce".
Jestem 11 lat w produkcji "M jak Miłość" i bardzo dużo im zawdzięczam, tę popularność telewizyjną. Póki oni ze mnie nie zrezygnują, to ja nie mam powodów do tego, żeby zrezygnować, bo ja bardzo lubię tę ekipę, lubię tę postać, lubię tych ludzi, z którymi gram. To jest niebywałe, że od tylu lat mój wątek jest taki duży. [...] Ja nigdzie nie transferuje, ja nie jestem piłkarzem, nie jestem nigdzie na etacie, jestem freelancerem, dostałem propozycję w TVN-ie, żeby poprowadzić program. Jestem człowiekiem do wynajęcia - stwierdził aktor.
Gwiazdora wzięło również na wspominki i opowiedział o swoich zawodowych początkach. Jego pierwszą pracą w życiu było... sprzedawanie ogórków. Z kolei jako aktor zadebiutował w serialu "Pierwsza miłość". Studia ukończył w 2007 roku. Wtedy też dołączył do zespołu Teatru im. Osterwy w Lublinie. O ile dzisiaj raczej nie może narzekać na zarobki, to w przeszłości ledwo łączył koniec z końcem.
Jak trafiłem do teatru na etacie, to było 17 lat temu jak miałem 24 lata, to moja pierwsza pensja to było 900 złotych brutto bez grania, z czego płaciłem 570 za "Dom Aktora", więc to były dwie stówki stałej pensji. Oczywiście potem pokazały się normy z grania, czyli za każdy spektakl były odpowiednie pieniądze, ale teatr jest dla mnie rarytasem. Kocham teatr i nigdy z niego nie zrezygnuję, to nie są ogromne pieniądze, to się po prostu robi z miłości do tego zawodu - wspominał Mikołaj Roznerski.
Zobacz również: Tyle Agnieszka Kaczorowska zarabia w "Tańcu z Gwiazdami". Jej partner dostaje dużo mniej!
