Festiwal w Cannes: Awantura na czerwonym dywanie
W maju Cannes zamienia się w prawdziwą stolicę filmu. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes odbywa się już po raz siedemdziesiąty ósmy. Wydarzenie zostało uroczyście otwarte 13 maja przez Quentina Tarantino i potrwa do soboty. Przez prawie dwa tygodnie na Lazurowym Wybrzeżu bawią największe gwiazdy światowego kina. Nie brakuje i polskich akcentów.
Do Francji przyjechał również Denzel Washington (70 l.). Obecność aktora na festiwalu niemal do samego końca stała pod znakiem zapytania. Gwiazdor Hollywood niezbyt chętnie bierze udział w tego typy wydarzeniach. Tym razem zrobił jednak wyjątek. Razem z innymi aktorami promował film Spike'a Lee - "Highest 2 Lowest". Aktor i reżyser współpracują ze sobą od 35 lat.
Aktor zjawił się w Cannes w poniedziałek, czyli w dniu wolnym od grania na Broadwayu. Mimo nawału zajęć Washington zdawał się być w doskonałym humorze, gdy razem z ekipą filmu "Highest 2 Lowest" przechodził czerwonym dywanem. Przypomniał jednak wszystkim, że ma bardzo wybuchowy temperament.
Zobacz również: Polki na czerwonym dywanie w Cannes. Wystarczyło słono zapłacić
Festiwal w Cannes: Denzel Washington vs. natrętny fotograf
Podczas sesji zdjęciowej, jeden z fotografów chcąc zwrócić na siebie uwagę aktora, kilka razy złapał go za rękaw. Początkowo Denzel Washington zbył go uśmiechem. Gdy to nie poskutkowało, zwrócił się bezpośrednio do mężczyzny mówiąc:
Hej, jeszcze raz, przestań. Pozwól, że ci powiem coś: nigdy więcej mnie nie dotykaj.
Fotograf jednak nic sobie nie robił z próśb gwiazdora. Po kolejnych zaczepkach, aktorowi puściły mu nerwy. Podszedł do stoiska fotografów, zaczął nerwowo gestykulować i podniesionym głosem kolejny raz zwrócił się do natręta.
Przestań, przestań to robić. Mówię poważnie. Przestań - powiedział wyraźnie już poirytowany Washington.
Zobacz również: Maffashion podbija Cannes w prześwitującej kreacji. Błysnęła pośladkami na imprezie
Festiwal w Cannes: Denzel Washington nagrodzony honorową Złotą Palmą
Gdy jeden z mężczyzn ponownie złapał go za rękaw, aktor wyszarpał się i z niezadowoloną miną poszedł dalej. Zachowanie Denzela Washingtona podzieliło internautów. Część komentujących uważa, że przesadził. Zaważyli przy tym, że nie pierwszy raz puściły mu nerwy. Inni stanęli po jego stronie, twierdząc, że to fotograf jako pierwszy zaczął przesadnie zaczepiać aktora.
Sam zainteresowany zapewne szybko zapomniał o tym nieprzyjemnym zdarzeniu. Krótko po nim odebrał z rąk Spike'a Lee honorową Złotą Palmę.
To dla mnie całkowita niespodzianka, więc jestem trochę wzruszony, ale z głębi serca dziękuję wam wszystkim. To była wspaniała okazja, aby ponownie współpracować z moim bratem - bratem z innej matki, Spikiem - mówił Washington.
Zobacz również: Gwiazdy olśniewają w Cannes, ale nie obyło się bez wpadki!
