W samochodzie rozmawiał z Ewą Dałkowską na krótko jej śmiercią. "Kochałem Cię prywatnie"

2025-06-09 18:26

Ewa Dałkowska zmarła 8 czerwca 2025 roku. Jej śmierć dotknęła wiele osób ze świata kultury. Znakomitą aktorkę w piękny sposób wspominają inni artyści, także ci, którzy mieli całkiem odmienne poglądy polityczne niż ona. Najbardziej wzruszają chyba słowa Wojciecha Kalarusa. Aktor w samochodzie telefonicznie rozmawiał z Ewą Dałkowską na krótko przed jej śmiercią. Wyjawił, co się wówczas stało.

Wojciech Kalarus w samochodzie rozmawiał z Ewą Dałkowską nas krótko jej śmiercią. Kochałem Cię prywatnie

i

Autor: AKPA (2) Wojciech Kalarus w samochodzie rozmawiał z Ewą Dałkowską nas krótko jej śmiercią. "Kochałem Cię prywatnie"

Nie żyje Ewa Dałkowska. Ludzie kultury i polityki wspominają zmarłą aktorkę. Napisał nawet Andrzej Duda

Ewa Dałkowska nie żyje. Wybitna aktorka znana m.in. z ról w takich produkcjach jak "Noce i dnie", "Panny i wdowy", "Komedia małżeńska" czy "Smoleńsk" miała 78 lat. W ostatnich latach życia w środowisku aktorskim miała raczej nieco pod górkę. Wszystko z powodu tego, że nie kryła swojej sympatii do PiS. - Czasem odwracają ode mnie głowy, olewają mnie. Andrzej Wajda, z którym zrobiłam dwa filmy, traktował mnie jak powietrze… Z Januszem Majewskim jest podobnie. Ale to nie mój problem - mówiła w rozmowie z Onetem w 2022 roku. Jej poglądy były chyba bliskie samemu prezydentowi RP. Andrzej Duda tuż po śmierci Ewy Dałkowskiej zamieścił bowiem poruszający wpis, pełen podziwu dla zmarłej aktorki. Jednak nawet ci, którym z PiS zdecydowanie nie po drodze, godnie uczcili pamięć po Ewie Dałkowskiej. Maciej Stuhr zamieścił na przykład na Instagramie piękne zdjęcie z aktorką i podpisem: "Żegnaj Ewa". Na bardziej obszerne wspomnienie zdecydował się Wojciech Kalarus. Aktor był bowiem z Ewą Dałkowską mocno związany.

W galerii pod artykułem prezentujemy zdjęcia Ewy Dałkowskiej z różnych okresów kariery

 Wojciech Kalarus rozmawiał z Ewą Dałkowską kilka dni przed jej śmiercią. "Kochałem Cię prywatnie"

Na krótko przed śmiercią swojej koleżanki rozmawiał z nią telefonicznie. Gdy pojawiła się informacja o tym, że Ewa Dałkowska nie żyje, przytoczył kulisy wspomnianej rozmowy. Padły m.in. słowa o miłości.

Odeszłaś tak jak żyłaś, skromnie i godnie. Kilka dni temu zadzwoniłem do Ciebie, odebrał Twój Mąż, Tomek. Uznał, że może Ci przekazać telefon i chwilę rozmawialiśmy. Płakałem, prowadząc samochód i zasięg też był nie najlepszy. Tyle miłości i ciepła z Twojej strony otrzymałem przez te dwadzieścia kilka lat znajomości i później przyjaźni. Kochałem Cię prywatnie i kochałem na scenie, jako wybitną Aktorkę

- czytamy we wpisie Wojciecha Karusa. Aktor nawiązał też do poglądów politycznych koleżanki. 

Podziwiałem Cię za niezłomność i siłę charakteru, gdy wiele z tych osób, które paradowało ze sztandarami równości, wolności, siostrzeństwa i braterstwa, mówiło źle za plecami, bo miałaś czelność wierzyć w inną politykę niż większość z nas, wybitnie oświeconych… Bardzo źle… Teraz będą płakać…

- dodał. 

Zmarła artystka zostanie pochowana na cmentarzu w Zalesiu Górnym. Pogrzeb Ewy Dałkowskiej rozpocznie się w piątek, 13 czerwca, o godzinie 12.00 miejscowym kościele pw. św. Huberta.

Super Express Google News
Wzruszające słowa Olbrychskiego na pogrzebie Jadwigi Jankowskiej-Cieślak. "Jadzia to było zjawisko"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki