Warszawska impreza plenerowa "Wianki nad Wisłą" to coroczny punkt obowiązkowy dla fanów letnich koncertów. Organizowana z okazji przesilenia letniego obecnie przybiera formę nowoczesnego festiwalu muzycznego. Tegoroczna edycja – transmitowana przez stację TVN – wywołała jednak falę mieszanych komentarzy. Było aż tak źle?
Zobacz też: Mery Spolsky pręży smukłe ciało w skąpym bikini. W sieci pojawiła się roznegliżowana fotka gwiazdy
"Wianki nad Wisłą" wielką klapą. Fani zawiedzeni!
Na scenie w sobotni wieczór pojawili się m.in. Mrozu, Natalia Nykiel, Igo, LemON, Izabela Trojanowska, Julia Pietrucha, Zalia, Mery Spolsky oraz goście z zagranicy – Imany i Alvaro Soler. Repertuar koncertu był różnorodny, dlatego każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Pomysł na stylistyczny przekrój przez gatunki i pokolenia miał być strzałem w dziesiątkę. Jednak odbiór wydarzenia – szczególnie w wersji telewizyjnej – okazał się klapą.
Fani w mediach społecznościowych natychmiast zareagowali na transmisję – i nie były to reakcje pełne zachwytu. Internauci narzekali na długie przerwy reklamowe, brak płynności realizacyjnej i słabe nagłośnienie.
20 min reklam, zaraz pół koncertu to będą reklamy - można było przeczytać w sekcji komentarzy pod jednym z postów.
Nie obyło się też bez wpisów dotyczących konkretnych występów – Margaret i LemON spotkali się z chłodnym przyjęciem, a niektórzy widzowie krytykowali także obecność mniej znanych artystek, jak Mery Spolsky.
Co to za lipa?! Kto stoi za promowaniem panny Mery Spolsky? - czytamy w sieci.
Dla wielu rozczarowujący był także fakt, że Alvaro Soler, jeden z headlinerów wieczoru, nie zaśpiewał swojego największego przeboju.
Koncert masakra, a żeby Alvaro nie zaśpiewał swojego hitu? Wszyscy czekaliśmy na to...
Zobacz też: Gwiazdy na Earth Festival 2023. Skromna Brodka, Daria w kwietnym wianku, Bednarek w "drzewnej" kamizelce
Zobacz naszą galerię: Wielka awantura po wiankach. Wydarzenie nie każdemu się spodobało!
