Stuu wysłał pismo do Revo. Influenser był zaskoczony
Choć w „Pandoragate” Sylwester Wardęga i Mikołaj „Konopskyy” Tylko ujawnili sporo nazwisk polskich influenserów, którzy mieli mieć nieodpowiednie kontakty z nieletnimi, tylko wobec jednego zostały postawione zarzuty. Chodzi o Stuarta K-B. ps. Stuu, który zdążył uciec do Anglii. Tam został jednak ujęty przez lokalne władze i obecnie czeka on na decyzję co do ekstradycji, a sprawa wciąż się przedłuża. Okazuje się jednak, że sam Stuu nie próżnuje, bowiem właśnie wysłał za pośrednictwem adwokata pismo do innego, znanego w polskiej sieci influensera.
Tomasz „REVO” Bagiński i Tomasz „Gimper” Działowy to dwaj bardzo znani twórcy internetowi. W ostatnim czasie można oglądać ich m.in. w podcaście „Zgrzyt”. W jednym z ostatnich odcinków tego programu „REVO” ujawnił, że dostał... pismo od adwokata „Stuu”! Influenser nie chciał jednak dzielić się informacjami na temat tego, co zawierał list. – Dostałem list od adwokata Stuu. Nie powiem na razie, co napisał, ponieważ konsultowałem się już ze swoim adwokatem i on wolałby się z tym zapoznać w trosce o moje interesy. Mogę powiedzieć jedynie, że "nie pozdrowił mnie". To było takie oficjalne pismo od adwokata Stuarta K.-B. [...] Byłem zdziwiony, bo spodziewałem się różnych listów, ale akurat takiego to się nie spodziewałem – powiedział Bagiński.
Czy poznamy treść wspomnianego pisma? Niewykluczone, że po dokładnej konsultacji z adwokatem „REVO” zdecyduje się na to, ponieważ nie ma się co oszukiwać – z pewnością budziłoby to zainteresowanie wśród widzów.
