Rodzina w ogniu kampanii. Nawrocki pokazuje prywatne kulisy
Na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich 2025 Karol Nawrocki publikuje najbardziej osobisty materiał swojej kampanii. W rozmowie z żoną Martą i synem Danielem opowiada nie tylko o polityce, ale przede wszystkim o rodzinie, która, jak podkreśla, stała się jego największym wsparciem i filarem w najtrudniejszych momentach ostatnich miesięcy.
Sondaż Super Expressu: Wynik może rozgrzać kampanię do czerwoności, Polacy wskazali faworyta
– To, co wy robicie, to skradło moje serce – mówi wzruszony kandydat, zwracając się do najbliższych.
– Rodziny nie złamie nawet Donald Tusk – dodaje, nawiązując do napiętej atmosfery kampanii.
Marta Nawrocka – „odkrycie tej kampanii”
W materiale wyraźnie widać, jak dużą rolę w kampanii Karola Nawrockiego odgrywa jego żona. Marta Nawrocka, która na co dzień nie występuje publicznie, w ostatnich tygodniach odbyła ponad 50 spotkań w całym kraju, generując milionowe zasięgi w internecie.
– Pracowała dla Polski, ale nie przed kamerami. Teraz odkryła swoje wszystkie talenty – mówi o niej mąż.
Jej zaangażowanie nie jest przypadkowe. Jak przyznaje sama Marta, wzięła bezpłatny urlop, by móc w pełni poświęcić się kampanii.
– To była nasza wspólna decyzja. To czysta służba, z czystością zasad i serca – podkreśla.
Daniel Nawrocki: „To był sprawdzian rodziny. Zdaliśmy go na szóstkę”
Syn Karola i Marty, Daniel Nawrocki, również nie kryje dumy z udziału w kampanii.
– Nasza rodzina wzięła wielką odpowiedzialność. Wspieraliśmy się, rozmawialiśmy, to nas zbliżyło – mówi.
Nie zabrakło też rodzinnych anegdot. Marta Nawrocka opowiedziała o zasadzie odkładania telefonów podczas wspólnych posiłków i o tym, jak w święta cała rodzina przebiera się z dresów w eleganckie stroje, by okazać szacunek do wspólnego czasu.
– Nawet jeśli Antek wolałby oglądać mecz, a Kasia kończyć bajkę, to ta zasada nas łączy – śmieje się Marta.
„Więzi się scementowały”. Przesłanie kampanii
Dla Karola Nawrockiego kampania stała się nie tylko politycznym wyzwaniem, ale też momentem rodzinnego zjednoczenia.
– Wiedziałem, że mnie nic nie złamie. Ale nie spodziewałem się, że wasze wsparcie będzie aż tak silne. Nasze więzi są dziś jeszcze mocniejsze – mówi.
– Rodzina to fundament, to zadaniowość, to wspólny cel – podsumowuje Marta Nawrocka.
Poniżej galeria zdjęć: Karol Nawrocki na zorganizowanej przez telewizję Republika debacie przedwyborczej w Końskich
