W piątek po godz. 20. rozpoczęła się kolejna debata przedwyborcza organizowana przez Telewizję Republika, wPolsce24 oraz TV Trwam. W debacie biorą udział Joanna Senyszyn, Artur Bartoszewicz, Marek Jakubiak, Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen, Grzegorz Braun, Adrian Zandberg, Karol Nawrocki, Krzysztof Stanowski i Marek Woch. Mimo zaproszenia nie pojawili się jednak Rafał Trzaskowski, Magdalena Biejat oraz Maciej Maciak. Pierwsze pytanie w debacie zadawał założyciel i prezes InPostu Rafał Brzoska.
– Czy jako głowa państwa, będzie Pan/Pani za podwyższeniem wieku emerytalnego, a jeżeli nie, to za wsparciem, bezwarunkowym – wszelkich możliwych przepisów, pomysłów, które będą miały za zadanie zachęcać nas wszystkich do dłuższej pracy w sposób dobrowolny, po osiągnięciu wieku emeryraltnego? – pytał.
– Jestem za tym, żeby zachęcać emerytów, by chcieli pracować dalej – oznajmił Marek Jakubiak.
– Nigdy nie podpiszę podwyższenia wieku emerytalnego, jednak będę zachęcać emerytów, by pozostawali na rynku pracy, jeśli będą tego chcieli – stwierdził Karol Nawrocki
– Przechodzenie na wiek emerytalny będzie absolutnie dobrowolne, bo w nowym systemie, gdzie mamy zdefiniowaną składkę, każdy dostanie tyle, ile sobie zarobił – mówiła Joanna Senyszyn.
– Opowiadanie, że mamy pracować do końca życia jest bez sensu – powiedział Artur Bartoszewicz.
– Nie ma mowy o podwyższaniu wieku emerytalnego. Warto jednak myśleć o zachętach, np. 13, emerytura, jeśli chcesz dłużej pracować – odparł Szymon Hołownia
– Oczywiście, że trzeba zderegulować naszą gospodarkę. Nie ma mowy o podwyższeniu wieku emerytalnego, ale trzeba zachęcać do dłuższej pracy. Emerytów traktować jak studentów do 26. roku życia – mówił Sławomir Mentzen
– Wszyscy tutaj chwalą pana Brzoskę. Śmieszy mnie, jak milioner mówi o etosie pracy polskich pracowników. Chciałbym, żeby miał większy szacunek do polskich pracowników, którzy mu wożą te paczki – apelował Adrian Zandberg
– Do tej pory nie ma emerytur stażowych… – zauważył Marek Woch.
– Polaków nie trzeba zachęcić do pracy, jeśli widzą sens pracy – przekonywał z kolei Grzegorz Braun.