Zgodnie ze wstępnymi szacunkami kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia z wynikiem 4,8 proc. poparcia wyprzedził Magdalenę Biejet. Przegrał jednak polityczny bój z Adrianem Zandbergiem z Razem. – Ja wierzę, że one jeszcze się zmienią, bo z wynikami sondażowymi jest tak, że one później, kiedy spływają wyniki realnie głosujących ludzi z kampanii wyborczej, ulegają zmianie. Nasze wyniki na pewno wzrosną i jestem w stanie założyć się o to z wami o wszystko – powiedział Szymon Hołownia podczas wieczoru wyborczego.
– Przed chwilą skandowaliście „będzie dobrze”, okazuje się, że jeszcze nie tym razem, jeszcze nie teraz – mówił Hołownia. – Czy to są wyniki naszych marzeń? Oczywiście nie. Patrzę na nie z bardzo dużym niepokojem – dodał.
Polityk podkreślił, że te wybory to „żółta kartka” dla koalicji rządzącej. – Tych wyborów nie da się interpretować inaczej, niż jako żółtą kartkę dla naszej koalicji. Ponad 60% głosów zdobyli kandydaci, związani z tymi, którzy działania naszej koalicji krytykują – ocenił Szymon Hołownia.
