Saszetka, debata i eksplozja polityczna. „Przydała się, bo słuchałem kłamstw Trzaskowskiego”
Daniel Nawrocki udostępnił wpis, który wywołał burzę
Podczas piątkowej debaty prezydenckiej Karol Nawrocki sięgnął po coś, co wyglądało jak guma do żucia. W rzeczywistości, jak sam później tłumaczył, był to woreczek nikotynowy, który włożył pod wargę.
– Ja to nazywam gumą, są to woreczki nikotynowe. Nie mylić z substancjami niedozwolonymi – powiedział w sobotę na antenie RMF FM.
Na pytanie, czy nie mógł poczekać z tą „nikotynową interwencją” do końca debaty, odpowiedział bez ogródek:
– Oczywiście, że mogłem poczekać, ale gdy słucha się przez godzinę kolejnych kłamstw Rafała Trzaskowskiego, jak mówi o swoich urojonych sukcesach w Warszawie, to pomyślałem, że to jest ten moment, w którym przyda się saszetka nikotynowa.
Nawrocki stawia sprawę ostro: testy dla wszystkich. „Obywatel ma prawo wiedzieć”
W związku z medialnym zamieszaniem i sugestiami krążącymi w sieci, Nawrocki postanowił pójść krok dalej. Zaprosił Trzaskowskiego na wspólne testy:
– Jutro oboje z Rafałem Trzaskowskim będziemy w Warszawie, w związku z tym zapraszam Rafała Trzaskowskiego na testy na obecność substancji w naszych organizmach. W tym możemy zbadać, czy są w naszych organizmach substancje psychoaktywne – ogłosił.
Podkreślił, że nie sugeruje, iż jego rywal był pod wpływem, ale skoro pojawiają się insynuacje – najlepiej to przeciąć:
– To w sieci i telewizjach sugerowano różne rzeczy. Ja chcę temat wyjaśnić.
„Z naszej strony sytuacja jest czysta” – zapewnia sztab Nawrockiego
Rzeczniczka Karola Nawrockiego, Emilia Wierzbicki, stwierdziła w rozmowie z PAP:
– Zarówno Rafał Trzaskowski, jak i jego najbliższe otoczenie powinni się poddać testom na obecność substancji niedozwolonych. Z naszej strony sytuacja jest czysta – jesteśmy otwarci na takie badania.
Z kolei szef sztabu Paweł Szefernaker uderzył w Trzaskowskiego jeszcze mocniej, pisząc:
– To był snus (sam nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne.
Minister zdrowia reaguje: „Nawrocki promuje nielegalny i niebezpieczny produkt”
Na całą sytuację zareagowała też minister zdrowia Izabela Leszczyna, przypominając, że snus – czyli produkt nikotynowy umieszczany pod wargą – jest w Polsce nielegalny, jeśli zawiera tytoń:
– Takim produktem jest snus, który nie ma nic wspólnego z gumą nikotynową! Czyżby Pan Nawrocki oszukiwał swój własny sztab? – napisała na X.
– Promuje bardzo szkodliwy, mocno uzależniający i nielegalny produkt przed milionami widzów, także niepełnoletnich – dodała.
„Nie potrzebuję marihuany. Ćpam endorfiny z treningu”
Zapytany o własną przeszłość z używkami, Nawrocki odpowiedział:
– Marihuany nie paliłem. Nie miałem takiej potrzeby. Jestem uzależniony od endorfin po treningu sportowym.
Przyznał, że popalał papierosy, ale „krótko i okazjonalnie”, a do legalizacji marihuany podchodzi sceptycznie:
– Ja nie jestem za legalizacją narkotyków, nie jestem tego zwolennikiem, nie będę w tym uczestniczył. Natomiast mam podejście wolnościowe, o czym mówiłem wielokrotnie.
Poniżej galeria zdjęć: Wyszli z TVP po debacie. Trzaskowski i Nawrocki twarzą w twarz z kamerami