Polityk Lewicy mobilizuje wyborców
Politycy koalicji rządowej osobiście włączyli się w kampanię kandydata KO, ponieważ sondaże wskazują, że nie ma pewności czy zdoła on wygrać wybory 1 czerwca, w których rywalem jest Karol Nawrocki. Zgodnie z zapowiedzią, wicepremier i minister cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski, wsparł kampanię Trzaskowskiego w Bydgoszczy. - W drugiej turze wszystkie ręce na pokład, bo inaczej szalona prawica wygra wybory. Jadę do Bydgoszczy mobilizować moich wyborców, aby licznie poszli na wybory – tak Gawkowski skomentował swój wyjazd w rozmowie z „Super Expressem”.
Polityk Nowej Lewicy osobiście rozmawiał z mieszkańcami Bydgoszczy i rozdawał im materiały wyborcze kandydata na prezydenta. Gawkowski ma nadzieję, że dzięki doświadczeniu i popularności, uda mu się dotrzeć do jak najszerszego grona wyborców. Szczególnie zależy mu do przekonania "progresywnie myślących" mieszkańców Bydgoszczy. - Dziś wszyscy progresywnie myślący politycy powinni mocno wesprzeć kandydata obozu rządzącego – zaznaczył wicepremier.
Apel Donalda Tuska
Przed drugą turą wyborów osobiście w kampanię zaangażował się premier Donald Tusk, który w TVN24 wprost odniósł się do wyników sondażu i podkreślił, że wybory to prawdziwy test dla wyborców. - Niezależnie od tego, jak kandydaci będą się starali, niezależnie od ich cech, niezależnie od zobowiązań jakie podejmą na końcu wyborów, to jest prawdziwy test dla wyborców (...) Tak naprawdę chyba już dzisiaj w mniejszym stopniu będzie to zależało od mobilizacji samych kandydatów, a w dużo większym stopniu od mobilizacji nas wszystkich - ocenił szef rządu.
