Zabójstwo w Krakowie

Za 1000 zł wynajęła męża, żeby pozbył się jej kochanka. Sąd zdecyduje w sprawie okrutnego morderstwa

2025-04-08 11:47

Sąd Apelacyjny w Krakowie wyda prawomocne rozstrzygnięcie w sprawie szczególnie okrutnego zabójstwa, do którego doszło w Krakowie w 2022 r. Zleceniodawczynią zbrodni była Aleksandra S., która chciała pozbyć się swojego kochanka Erwina P. Morderstwo zleciła... swojemu mężowi, z którym właśnie się rozwodziła. Adrian S. otrzymał 1000 złotych za zabicie konkubenta swojej żony.

Nie miała skrupułów, żeby wynająć męża do zabójstwa swojego kochanka. Okrutna zbrodnia wydarzyła się we wrześniu 2022 r. w pobliżu torów kolejowych przy ul. Chełmońskiego Krakowie. Ofiarą zabójstwa był Erwin P. - konkubent Aleksandry S. Mężczyzna został zwabiony w krzaki, gdzie zaatakował go Adrian S. Napastnik nie dał mu żadnych szans, zadając ciosy nożem, a następnie kopiąc i bijąc pięściami kochanka swojej żony.  

- Krytycznego dnia konkubina pokrzywdzonego zwabiła go w ustronne miejsce w rejonie ulicy Chełmońskiego i tam Adrian S. zaatakował mężczyznę zadając mu ciosy nożem, a gdy ten upadł przez co najmniej 20 minut kopał i uderzał pięściami pokrzywdzonego, zadając też ciosy nożem. Odniesione obrażenia doprowadziły do zgonu pokrzywdzonego. Sprawcy następnie ukryli zwłoki w zaroślach - przekazała Prokuratura Okręgowa w Krakowie.

Erwin P. zginął, bo jego kochanka, z którą miał zresztą dziecko, znudziła się nim i chciała się go pozbyć ze swojego życia. Zapłaciła 1000 złotych mężowi, z którym chciała się rozwieść, żeby zabił Erwina P.

Sąd Apelacyjny w Krakowie wyda prawomocny wyrok

Proces w pierwszej instancji toczył się z wyłączeniem jawności. Sąd uznał winę Aleksandry S. i Adriana S., a także uzupełnił opis ich czynu o stwierdzenie, że działali z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Oskarżonym wymierzył kary po 25 lat pozbawienia wolności, zastrzegając, że będą mogli skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia najwcześniej po 22 latach. Orzekł także środek zabezpieczający w postaci terapii i nakazał zapłacić 150 tys. zł zadośćuczynienia bliskim zmarłego.

Wyrok w całości zaskarżyła prokuratura oraz obrońcy oskarżonych. Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej złożył apelację w części dotyczącej wymierzonej kary i wysokości zadośćuczynienia. Jak podaje PAP, Sąd Apelacyjny w Krakowie rozpatrzy sprawę w środę, 9 kwietnia. Ewentualny wyrok skazujący przez sąd II Instancji będzie już prawomocny.

57-letni sabotażysta zatrzymywał pociągi
Sonda
Jaka powinna być kara za zabójstwo?
Super Express Google News
Pokój Zbrodni
Oddawał żonę braciom za 20 złotych. Więził ją w piwnicy! | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki