
To miały być jego ostatnie chwile na greckiej ziemi. Bartosz G. – nastolatek, który według prokuratury z zimną krwią zamordował 16-letnią Maję – nie widział już dla siebie przyszłości. Gdy w ubiegłą środę (28 maja) grecki sąd w Salonikach podjął decyzję o jego ekstradycji do Polski, chłopak się załamał.
Jeszcze w sali rozpraw błagał sędziów, żeby go nie wydawali. – W Polsce mnie zlinczują – mówił ze łzami w oczach. Nie pomogło. Sąd nie miał wątpliwości – Bartosz G. musi wrócić do kraju, by odpowiedzieć za zbrodnię, która wstrząsnęła opinią publiczną w obu krajach.
W czwartek rano strażnicy greckiego aresztu usłyszeli złowrogi hałas. W celi na parterze osunęło się ciało. Bartosz G. próbował odebrać sobie życie. Strażnicy zareagowali błyskawicznie. Natychmiast rozpoczęli reanimację.
Dopiero przybyli medycy przywrócili funkcje życiowe 17-latkowi. Chłopak trafił na oddział intensywnej terapii w nowoczesnym szpitalu Papageorgiou w dzielnicy Nea Efkarpia. Tam – pod respiratorem – walczy teraz o życie. – Stan pacjenta jest krytyczny. Jest zaintubowany i znajduje się pod całodobowym nadzorem policji – przekazała rzeczniczka szpitala.
Przypomnijmy: Maja z Mławy miała 16 lat. Piękna, lubiana, miała plany na przyszłość. Ale 23 kwietnia tego roku weszła do stolarni należącej do rodziny Bartosza G. i nigdy już stamtąd nie wyszła. Zginęła od ciosów zadanych z potworną brutalnością. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.
– Dowody są niepodważalne – mówią śledczy. Na miejscu były ślady biologiczne, krew, DNA, logowania telefonu Bartosza i Mai. Jak ustalono, 17-latek próbował zatrzeć ślady. Ale nie zdążył. Zniknął i ukrywał się aż do momentu, gdy grecka policja zatrzymała go pod Salonikami.
Jak słyszymy, w szpitalu, w którym dochodzi do siebie podejrzany o zabójstwo, zbierze się wkrótce konsylium. Lekarze sprawdzą, czy w wyniku niedotlenienia mózg Bartosza G. nie został trwale uszkodzony. – Jeśli stwierdzą obumarcie mózgu, zapaść może decyzja o odłączeniu od aparatury pacjenta, takie są procedury na całym świecie – mówi medyk pracujący w szpitalu na oddziale OIOM. Jeśli nie – Bartosz nadal będzie hospitalizowany, ale ekstradycja nie zostanie wstrzymana.
Za zabójstwo Mai grozi mu 30 lat więzienia.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli ty lub ktoś z twoich bliskich doświadcza kryzysu psychicznego, nie zwlekaj – pomoc jest dostępna:
- Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym: 116 123 (czynny codziennie w godzinach 14:00–22:00, połączenie bezpłatne)
- Centrum Wsparcia dla Osób w Kryzysie Psychicznym: 800 70 2222 (czynne całą dobę, 7 dni w tygodniu)
- Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Możesz również skontaktować się z najbliższym szpitalem psychiatrycznym lub przychodnią zdrowia psychicznego.
Nie jesteś sam. Pomoc jest dostępna – wystarczy sięgnąć po telefon.

i