Joanna Racewicz po wyborach straszy "premierem" Czarnkiem i Braunem i masakruje rząd i sztab Trzaskowskiego!

2025-06-02 16:25

Po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów prezydenckich, w których zwyciężył Karol Nawrocki, emocje wśród Polaków nie milkną. Głos w sprawie zabrała dziennikarka Joanna Racewicz, publikując przejmujący wpis w mediach społecznościowych. Dziennikarka straszy Przemysławem Czarnkiem i Grzegorzem Braunem, a także masakruje rząd i sztab Rafała Trzaskowskiego.

Karol Nawrocki, kandydat popierany przez obóz rządzący, zdobył 50,89 proc. głosów, pokonując Rafała Trzaskowskiego, który uzyskał 49,11 proc. Wynik ten wstrząsnął dużą częścią opinii publicznej, szczególnie tą częścią społeczeństwa, która liczyła na znaczącą zmianę w Pałacu Prezydenckim. Joanna Racewicz, znana z wyważonych opinii, nie pozostała obojętna wobec tej sytuacji. Jej wpis odbił się szerokim echem, bo nie tylko podsumował emocje powyborczego wieczoru, ale też odważnie wskazał, co według niej poszło nie tak.

Zobacz też: Joanna Racewicz gorzko o wyborach: „Dokąd zmierzasz, Polsko?”. Padło nazwisko Grzegorza Brauna

Joanna Racewicz komentuje przegraną Rafała Trzaskowskiego

Joanna Racewicz rozpoczęła swój komentarz od szczerego wyznania. Już na wstępie postawiła diagnozę, że przegrana Trzaskowskiego to nie tylko wynik głosowania, ale efekt dłuższego procesu – serii zaniedbań, błędnych decyzji, niespełnionych obietnic i pychy po obu stronach politycznej barykady.

Nie będę nikogo pocieszać. Nie zaśpiewam, jak po meczu: „nic się nie stało”. Stało. Może nawet więcej, niż dziś myślimy. Pora przyjąć na klatę twarde zderzenie ze ścianą. Pora pojąć, że argument: "dajcie jeszcze szansę" nie działa. Jest jak kulą w płot. Głos rozpaczy. Tak, macie rację. Piszę to także do samej siebie - czytamy na instagramowym koncie Racewicz.

Dziennikarka nie oszczędzała krytyki. Wskazała na długą listę zaniechań ze strony rządu oraz brak skutecznej strategii ze strony sztabu Rafała Trzaskowskiego. Przypomniała również, że to już druga przegrana Trzaskowskiego i że nie można tłumaczyć tej porażki wyłącznie błędami przeciwnika. Racewicz zwróciła również uwagę na motywacje wyborców Karola Nawrockiego, podkreślając, że wielu z nich głosowało nie tyle "za", co "przeciw".

Zobacz też: Racewicz zaszalała z dekoltem! Taka sukienka do filharmonii? Nie wiadomo było, gdzie podziać oczy

W drugiej części wpisu dziennikarka poruszyła ważną kwestię przyszłości – nie tylko politycznej, ale społecznej. Postawiła pytanie: co dalej? Czy pogrążymy się w zniechęceniu i wzajemnej niechęci, czy spróbujemy zbudować choćby minimalne porozumienie? Ostrzegła, że kolejne wybory już za dwa lata i mogą przynieść jeszcze większe konsekwencje, jeśli obecne błędy nie zostaną przeanalizowane i naprawione.

Lista niezałatwionych przez rząd spraw, wpadek, zawiedzionych nadziei, obietnic jest zbyt długa. Katalog nieporadności sztabu RT, jego pychy nie do przyjęcia. Nawet dla kogoś, kto wierzył. A najgorsze, że to recydywa. Porażka już była. Pamiętacie kampanię 5 lat temu? No właśnie… Nie ma co gniewać się na wyborców KN, obrażać, że "głupi naród" i "wybrał sutenera i gangstera". Bo wielu głosowało na KN w kontrze do RT. W niezgodzie na monopol władzy rządu i pałacu. Ze strachu przed tym, czego RT nie umiał obronić W podziwie dla "gościa, który udźwignął ataki". Mamy do wyboru: przeżyć ten szok i żyć dalej. Chociaż próbować. W jednym kraju obok siebie. Tak. To skrajnie gorzka pigułka. Cios pod żebro. Byle nie dopuścić, żeby sędzia policzył do 10-ciu. Bo wtedy nie będzie co zbierać. Bo za dwa lata obudzimy się w Polsce z premierem Czarnkiem, Menzenem albo Braunem. Zabolało? Powinno. Jest też druga droga: foch, pogarda i emigracja. Wewnętrzna, albo faktyczna. Tylko efekt będzie dokładnie jak ten wyżej opisany. Rozpacz? Tak. A potem zakasanie rękawów. Refleksja i działanie Na błędy i wpadki już naprawdę nie ma czasu. Czy warto było pić szampana, gdy piłka w grze? Ech, panie RT… A tak o Pana walczyłyśmy. Serdeczności J. - czytamy w poruszającym wpisie.

Zobacz też: Joanna Racewicz pokazała syna! "Został tylko rok". Te słowa roztopią najtwardszy lód

Zobacz naszą galerię: Joanna Racewicz przeszła przez piekło. Od śmierci jej męża minęło już 15 lat

Sonda
Śledzisz karierę Joanny Racewicz?
Joanna Racewicz pokazała syna! "Został tylko rok". Te słowa roztopią najtwardszy lód SE
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki