Kaczorowska i Gurłacz to najwięksi przegrani "Tańca z Gwiazdami"? Juror programu mówi, jak jest

2025-05-12 13:37

Finał najnowszej edycji "Tańca z Gwiazdami" wzbudził ogromne emocje zarówno wśród widzów, jak i jurorów. Choć zwycięzcami programu została para, która zdobyła najwięcej głosów publiczności, wiele osób uważa, że to duet Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz był najjaśniejszym punktem tegorocznego sezonu. Czy zajęcie drugiego miejsca można nazwać porażką? Juror programu, Tomasz Wygoda, postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości.

Szesnasta edycja "Tańca z Gwiazdami" dostarczyła widzom ogromnych emocji i spektakularnych występów. Na parkiecie w finałowym odcinku pojawiły się takie gwiazdy jak Filip Gurłacz, Adrianna Borek i Maria Jeleniewska. Jednak to duet Agnieszki Kaczorowskiej i Filipa Gurłacza budził szczególne zainteresowanie widzów i jurorów przez cały sezon. Ich zaangażowanie, technika i wyjątkowa chemia na scenie sprawiły, że dla wielu byli murowanymi faworytami do zwycięstwa. Mimo że w finale zajęli drugie miejsce, nie brak głosów, że to oni byli prawdziwymi bohaterami tej edycji. Głos w tej sprawie zabrał juror programu Tomasz Wygoda, który skomentował, czy taki wynik można w ogóle traktować jako przegraną.

Zobacz też: Wielka afera po finale "Tańca z Gwiazdami". Internauci wybrali zwycięzcę!

Juror "Tańca z Gwiazdami" o porażce Kaczorowskiej i Gurłacza

W rozmowie z "Super Expressem" Tomasz Wygoda jasno podkreślił, że dla niego Kaczorowska i Gurłacz absolutnie niczego nie przegrali. Według niego to nie jest porażka. Drugie miejsce w "Tańcu z Gwiazdami" za to jest ogromnym osiągnięciem. Poziom tej edycji był bardzo wysoki, a oni przez cały sezon prezentowali wyjątkową jakość i emocje. Dodał, że para od pierwszego odcinka wyróżniała się nie tylko techniką, ale także artystycznym wyrazem i autentyczną więzią sceniczną.

Kompletnie tak nie uważam. Proszę państwa... ja wiem, że są potrzebne emocje, ja o tych emocjach dzisiaj mówiłem i czym się kierujemy w wyborach. Nie pozwólmy, żeby emocje rządziły nami tak do końca. Popatrzmy na to tak, że od nas te dwie pary, bo mówimy tutaj - Filip oraz Agnieszka i Maria oraz Jacek dostali maksymalną ilość punktów, nam się skala skończyła. Oni nas zaskoczyli, są tak różni... Przede wszystkim wiem, że możemy rozmawiać o tym, kto wygrał i pamiętajmy, że największą siłą, dla kogoś to się może wydać banał, którą oni z sobą poniosą wszędzie, to jest to, co oni zyskali, to jest to, jakiej nabrali siły i pewności i to wykorzystają w swoich zawodach, w swoim życiu... Pójdzie to do aktorstwa w przypadku Filipa. Pamiętajmy, oni dzisiaj byli tak różni, gdybyśmy nie mieli dostępu do porównania tak różnych par, nie mielibyśmy satysfakcji piękna i cieszenia się tą konkurencją. Jakby była tylko jedna para dobra, albo wszystkie takie same... No jest to wpisane w ten ból konkurencji, że ktoś musi być drugi albo trzeci. Trzeba pamiętać, że oni wszyscy są zwycięzcami, bo byli w finale. Skala nam się skończyła... - powiedział "Super Expressowi" Tomasz Wygoda.

Rozmawiała Julita Buczek

Zobacz też: To oni wygrali 16. edycję "Tańca z Gwiazdami". Co za emocje! Spodziewaliście się, że to właśnie do nich trafi Kryształowa Kula?

Zobacz naszą galerię: Kaczorowska ociepla wizerunek przed "TzG". Opowiedziała o relacji z Gurłaczem

Sonda
Kto wygra "Taniec z Gwiazdami 16"?
Juror "Tańca z Gwiazdami" komentuje wygraną Jeleniewskiej. Powinna wygrać Kaczorowska z Gurłaczem?
Super Express Google News
Mój pierwszy raz - Michał Hanczak - Radio ESKA
JUSTYNA STECZKOWSKA o tym jak spadła z krzesła i o innych początkach. MÓJ PIERWSZY RAZ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki