Polacy kochają ten utwór. Kryje się za nim niewyobrażalna tragedia muzyka

2025-05-25 4:23

Artyści niezwykle często czerpią inspiracje ze swojego prawdziwego życia. Nie inaczej było w przypadku Erica Claptona, który w przeboju "Layla" wyznał miłość żonie swojego najlepszego przyjaciela. Historia jego najpopularniejszego utworu jest o wiele bardziej tragiczna. "Będę z tym poczuciem winy żył już zawsze" - mówił muzyk po wydarzeniu, które na zawsze zmieniło jego życie.

Eric Clapton: Zakochał się w żonie przyjaciela

Eric Clapton (80 l.) swoją twórczością na zawsze zapisał się w historii muzyki. Uważany jest za jednego z największych gitarzystów wszech czasów. W swoim dorobku ma wiele nieśmiertelnych przebojów. Inspiracją dla wielu z nich były zdarzenia oraz osoby, które stanęły na jego drodze. Piosenka "Tears in Heaven" przez wielu uważana jest za najsmutniejszą balladę rockową na świecie. Tragiczne wydarzenie, które poprzedziło jej powstanie na zawsze zmieniło życie Claptona oraz jego bliskich.

Brytyjski muzyk w młodości prowadził prawdziwie rockandrollowy tryb życia. Wraz z kolejnymi sukcesami coraz bardziej pogrążał się w nałogach. Do tego był beznadziejnie zakochany w Pattie Boyd-Harrison, żonie swojego przyjaciela George’a Harrisona. Po wielu latach udało mu się zdobyć serce ukochanej, ale ich małżeństwo było naznaczone zdradami, przemocą oraz uzależnieniem Claptona od narkotyków i alkoholu.

Pattie wielokrotnie namawiała go do pójścia na odwyk. Czarę goryczy przelał romans Erica Claptona z włoską modelką Lory Del Santo, z którą miał syna. Conor Clapton urodził się w sierpniu 1986, a miesiąc jego narodzin posłużył za tytuł wydanego w tym samym roku albumu. Muzyk nie był jednak przykładnym ojcem. Dopiero na przełomie 1990 i 1991 roku postanowił zabrać o relacje z synkiem, który na co dzień mieszkał z Del Santo. Eric Clapton zaczął regularnie spotykać się z małym Conorem.

Zobacz również: Gwiazda PRL-u miała podbić świat. Piękna aktorka zmarła w biedzie i zapomnieniu

Eric Clapton: Tragiczna śmierć 4-letniego syna muzyka

Chłopiec był niezwykle pogodnym dzieckiem. Uwielbiał słuchać, jak jego ojciec gra na gitarze. Niestety, nie dane mu było pójść w jego ślady. 20 marca 1991 roku doszło do ogromnej tragedii. Conor przebywał wtedy wraz ze swoją matką w nowojorskim mieszkaniu jej znajomej. Chłopiec zginął po tym, jak wypał przez otwarte okno znajdującego się na 53. piętrze apartamentu.

Prawdopodobnie podczas zabawy z nianią maluch chciał się schować za zasłoną, jak miał to w zwyczaju robić we włoskim domu swojej matki. Według innej teorii podszedł do okna, by wypatrywać ojca, z którym dzień wcześniej był w cyrku. Clapton był wtedy w drodze do mieszkania, chciał bowiem wziąć syna do zoo.

Eric był w drodze do nas, aby go odebrać. Usłyszałam, że przyszedł faks i postanowiłam to sprawdzić, zanim poszłam do pokoju Conora. Spóźniłam się o niecałą minutę. Gdybym nie dostała tego faksu, on ciągle by żył - wspominała później Lora Del Santo.

Krótko po tragicznym upadku Clapton wchodził do budynku. Widział tłum ludzi i policję. Nie zatrzymał się jednak, tylko poszedł dalej. Później przez lata wyrzucał sobie, że nie był wtedy przy synu. "Będę z tym poczuciem winy żył już zawsze" - mówił.

Śmierć Conora była ostatecznym końcem związku Claptona i Del Santo. Artysta zamknął się w sobie i odsunął od ludzi. Pogrążony w rozpaczy wyjechał na Antiguę, gdzie wynajął niewielki domek. Tam zamiast po narkotyki i alkohol, sięgnął po gitarę.

Przez cały dzień biłem komary, grałem na gitarze i spędziłem tam prawie cały rok bez kontaktu ze światem zewnętrznym.  Próbowałem się wyleczyć i jedyne, co mogłem zrobić, to grać i pisać te piosenki, przepisywałem je i wykonywałem wciąż na nowo, aż poczułem, że wykonałem właściwy ruch w kierunku powierzchni mojego istnienia… I wtedy mogłem się ujawnić - wspominał kilka lat temu w rozmowie z BBC. 

Zobacz również: Cała Polska śpiewała jej imię. Jolka z hitu Budki Suflera istniała naprawdę!

Eric Clapton: "Tears in heaven" - najsmutniejszy utwór na świecie

Muzyka stała się dla niego terapią. Tak powstał "The Circus Left Town", utwór o ostatnich chwilach spędzonych z synem w cyrku. Z kolei w "Lonely stranger" Clapton opisuje poczucie ogromnej samotności po stracie bliskiej osoby. Trzeci, ten najważniejszy utwór, powstał przy okazji pracy nad ścieżką dźwiękową do filmu "Rush". Clapton napisał pierwszą zwrotkę do "Tears in heaven", tak dobrze znaną milionom słuchaczy. Nie był jednak w stanie dokończyć tekstu. Poprosił o pomoc swojego przyjaciela, Willa Jenningsa. Ten początkowo miał opory.

Powiedział do mnie: "chcę napisać piosenkę o moim chłopcu". Eric napisał pierwszą zwrotkę, która według mnie była całą piosenką, ale on chciał ode mnie następnych zwrotek, mimo że uważałem, iż to zbyt osobista piosenka i powinien napisać ją sam. [...] Ta piosenka jest tak osobista i tak smutna, że jest czymś wyjątkowym w moim dorobku - przyznał Jennings.

Razem stworzyli jedną z najpiękniejszych i najsmutniejszych piosenek w historii muzyki. Wersja filmowa utworu została wydana w styczniu 1992 roku. Krótko po premierze filmu Eric Clapton zagrał utwór w ramach koncertu "MTV Unplugged". Utwór "Tears in heaven" zdobył trzy Nagrody Grammy w kategoriach: najlepsza piosenka roku, najlepsze nagranie roku i najlepsze męskie wykonanie piosenki pop w 1993 roku. 

Clapton i Jennings nie spodziewali się, że piosenka stanie się tak wielkim przebojem. Zgodnie uważali, że jest zbyt osobista. Dla pogrążonego w żałobie artysty tworzenie muzyki stało się terapią. Po śmierci syna porzucił mocniejsze brzmienie i zaczął komponować bardziej liryczne utwory.

Niemal podświadomie zastosowałem muzykę jako środek uzdrawiający i okazało się, że to zadziałało. Muzyka daje mi wiele szczęścia i potrafi goić moje rany - wyznał Clapton.

Śmierć Conora była bardzo tragicznym, ale również przełomowym momentem w życiu Erica Claptona. Udało mu się wygrać z nałogiem. W 1998 roku założył na Antigui ośrodek rehabilitacyjny, Crossroads Centre. Angażuje się w akcje charytatywne mające na celu wspieranie dzieci.

Dziś jest bardzo blisko ze swoimi dziećmi, w tym urodzoną rok przed Conorem, Ruth Kelly Clapton. W 1998 roku poznał o ponad 30 lat młodszą asystentkę administracyjną Melię McEnery. Początkowo był przekonany, że połączył ich jedynie przelotny romans. Jedna cztery lata później wzięli cichy ślub i do dziś pozostają małżeństwem. Wychowują trzy córki.

Zobacz również: Pola Raksa od trzech dekad nie pokazuje się publicznie. Kultowa rola była jej przekleństwem?

Super Express Google News
Muzyka lat 90 na świecie - zobacz czy ich pamiętasz?
Pytanie 1 z 7
Z którym miastem związany jest styl muzyczny grunge
Skandal zniszczył karierę legendy PRL-u

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki