Zygmunt Chajzer wraca do "Idź na całość"!
"Idź na całość" w szczytowym momencie oglądało ponad 10 milionów widzów. W programie w bramkach można było wygrać przeróżne nagrody. Od zapasów słodzika, zestawów porcelany, gier planszowych, sprzętu AGD, przez gotówkę, po samochody czy... pluszowego kota w worku zwanego Zonkiem, który stał się wizytówką programu. Doszło do tego, że niektórzy zgłaszali się do niego tylko po to, by zdobyć czerwonego czworonoga - symbol przegranej. Zygmunt Chajzer wybierał do gry spośród widowni ludzi o najdziwniejszych strojach, co sprawiało mu ogromną frajdę.
Zobacz również: Powrót "Idź na całość'"- legendarny program znów w telewizji! Szczegóły, które trzeba znać!
Negocjacje z nim na temat powrotu na plan są już zaawansowane.
- Jesteśmy w trakcie rozmów. Obskoczyłem wszystkie stacje i to dla mnie żaden problem, że teraz program będzie w TTV, a nie w Polsacie. Nie wyobrażam sobie programu beze mnie, tak jak i wielu ludzi, którzy regularnie dawali takie sygnały. To bardzo miłe, że się do mnie odezwali. Finalizujemy już powoli te negocjacje. Licencja została zakupiona więc bardzo możliwe, że już jesienią widzowie znowu mnie zobaczą z Zonkiem. Trwają castingi
- opowiada podekscytowany Zygmunt Chajzer w rozmowie z "Super Expressem". Z resztą niewykluczone, że jeśli format sprawdzi się w TTV, to z czasem trafi na główną antenę TVN.
Wielki powrót "Idź na całość"
Zygmunt Chajzer jako gospodarz prowadził "idź na całość" w latach 1997-2000. Po tym jak zastąpił go Krzysztof Tyniec (69 l.), program szybko spadł z anteny bo widzowie nie zaakceptowali nowego prowadzącego. Nic dziwnego, że włodarze TTV chcą wrócić do korzeni, choć jak wiemy, rozważali też młodszych kandydatów.
- Powrót "Idź na całość" to spełnienie moich marzeń. Ten program się nie zestarzał, bo to przede wszystkim świetna zabawa, a przy okazji szansa na ciekawe i atrakcyjne nagrody. Zagranicą już jakiś czas temu przeszedł reaktywacje i ma się świetnie, więc jestem przekonany, że u nas będzie podobnie
- dodaje prezenter.
Miał prowadzić Filip Chajzer z ojcem, został sam Zygmunt...
Warto przypomnieć, że Polsat, zanim TTV wykupiło licencję na "idź na całość", też miał plany przywrócenia programu na antenę. W pomyśle Edwarda Miszczaka poprowadzić show miał Zygmunt Chajzer w parze z synem, Filipem Chajzerem. Niestety ten przez swoje zachowanie raczej pogrzebał szanse na powrót do telewizji.
Zobacz również: Filip Chajzer strzela fochy jak dzieciak! Obraził się na widzów i chce rzucić papierami
Już nawet Edward Miszczak, który miał do Filipa Chajzera przez lata dużo cierpliwości, uznał, że ma dość... Dał mu szansę w "Tańcu z Gwiazdami", ale jego zachowanie dawało się wszystkim we znaki. Tym samym Filip stracił też szansę na posadkę w śniadaniówce "Halo tu Polsat" i wspólne prowadzenie "Idź na całość" z ojcem. - Prywatnie myślę, że nie jest gotowy do pracy na żywo - szczerze mówił Miszczak w rozmowie z Plejadą, na co Filip odpowiedział że "to telewizja nie jest gotowa na niego". I tym optymistycznym akcentem - Zygmunt na wizję wraca, a Filip nie.
Zobacz również: Filip Chajzer nie jest gotowy na powrót do telewizji?! Mocna odpowiedź gwiazdora!
