General SVR: Alaksandr Łukaszenka chce zbliżyć się do Zachodu i "demokratyzować" Białoruś w zamian za pieniądze USA
Tajemniczy profil w mediach społecznościowych General SVR, którego autorzy podają się za dawnych oficerów rosyjskich służb, wciąż nadaje. To właśnie oni wsławili się plotkami o rzekomej śmierci Władimira Putina, które doczekały się nawet dementi ze strony Kremla. W październiku 2023 roku General SVR, obwieścił, że Putin nie żyje, zmarł z powodu choroby i zastępuje go sobowtór przygotowany przez chirurgów plastycznych i tajne służby. Plotki te zrobiły karierę w sieci i przyniosły zagadkowej stronie popularność. Nie wiadomo, czy jej autorem jest przypadkowy żartowniś, a może ktoś związany z rosyjskimi czy innymi służbami i mający wprowadzać wszystkich w błąd lub może naprawdę chcący ujawniać zakulisowe rozgrywki. Od czasu do czasu jakieś przewidywania General SVR sprawdzają się, jak choćby te o Elonie Musku i jego kontaktach z Rosjanami.
"Pomóż mi uwolnić się od Rosji, a ja przekażę władzę, uwolnię więźniów politycznych i „zdemokratyzuję” Białoruś"
Trzeba przyznać, że także pogłoski o Łukaszence i zamiarze uwolnienia przez niego niektórych więźniów politycznych publikowali już w lutym, twierdząc wtedy, że białoruski dyktator szuka kontaktu z USA. "Jego propozycja? 'Pomóż mi uwolnić się od Rosji, a ja przekażę władzę, uwolnię więźniów politycznych i „zdemokratyzuję” Białoruś. W zamian chce 'dostępu do rynku + wsparcia finansowego USA'" - pisali wtedy. Teraz, gdy parę dni temu białoruski dyktator faktycznie uwolnił 14 osób, w tym 3 Polaków i oficjalnie ogłosił, że stało się tak po prośbie Donalda Trumpa i spotkaniu z jego przedstawicielami, mają nowe wieści. Oczywiście należy do nich podchodzić z dystansem.
"Tak więc już wkrótce Zachód może uznać Białoruś za kraj, który wkroczył na ścieżkę demokracji i znieść szereg sankcji"
"Dla Łukaszenki niezbędne są gwarancje nie tylko osobistego bezpieczeństwa, ale także przynajmniej ograniczonej suwerenności Republiki na najbliższe lata. Jest to możliwe dopiero po pojednaniu z Zachodem, na czele z USA" - pisze General SVR. "Łukaszenka nie zamierza całkowicie zniknąć ze sceny politycznej. Oczekuje, że pozostanie w roli „strażnika” kraju. Łukaszenka jednak dobrze pamięta przykład Nazarbajewa i nie ma urojeń. W niedalekiej przyszłości na Białorusi powinno zostać zwolnionych więcej więźniów politycznych. Tak więc już wkrótce Zachód może uznać Białoruś za kraj, który wkroczył na ścieżkę demokracji i znieść szereg sankcji. Nawiasem mówiąc, Rosja aktywnie omawia wymianę więźniów politycznych z USA i krajami zachodnimi".
