Trzaskowski, Nawrocki

i

Autor: Marek Kudelski/Super Express; Shutterstock; Marcin Gadomski / Super Express

podsumowanie wyborcze

„Żelazna taktyka PiS”. Platformo, uderz się w pierś [KOMENTARZ]

2025-06-06 5:30

Wygrana Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich mogłaby skutecznie przełamać negatywną prasę koalicji rządzącej. Mając prezydenta po swojej stronie szturmem ruszyłaby do przodu, a w obecnym układzie sprawczość rządu wciąż stoi pod znakiem zapytania. Jeśli nie będzie znaczącego przełomu, to za dwa lata możemy mieć rządy PiS i Konfederacji.

Sukcesywny brak pokory. To to, co symptomatyczne w tak dużych ugrupowaniach, jak PiS i KO. Szczególnie, jak już zachłysną się zdobytą falą zaufania od polskich wyborców. Aż ciśnie się na usta ów konkretny błąd PiS-u w wyborach parlamentarnych, który to kosztował go władzę. Partia, która nazbyt uwierzyła w swoją omnipotencję, postanowiła marginalizować potencjalnego koalicjanta na prawicy. Ba, odbyła się wręcz wtedy kampania oszczerstw wymierzona w Konfederację – i tak skończyła się nadmierna pycha Kaczyńskiego na samodzielne rządy.

Wydaje się, że w tych wyborach prezydenckich pewna polityczna ignorancja zaczęła trawić również Platformę. Bo chociaż dostała lekkiego wiatru w żagle, odsuwając PiS-owców od władzy, zapomniała, że półtora roku rządów to już całkiem sporo i tym razem namiętne uderzanie w PiS nie mogło zdziałać zbyt wiele.

Wyborcy TRZASKOWSKIEGO w ŻAŁOBIE! Jestem PRZERAŻONA! Tusk niech się boi! POLSKA się OBUDZIŁA! | Komentery

„Kampania bylejakości” pogrążyła KO

Takiemu politykowi, jak Rafał Trzaskowski nie można odmówić klasy. Ilekroć całkiem dobrze radził sobie w tej kampanii, koniec końców miało to prawie znikome znaczenie. Sama postać Trzaskowskiego nie wystarczyła. Nie wystarczyło też atakowanie kandydata popieranego przez PiS. Paradoksalnie, wszystkie „grzeszki” Nawrockiego zadziałały na jego korzyść. Po tylu atakach, które emitowane były w kampanii niczym brazylijska telenowela, nikt już raczej się tym nie przejął, poza myślą, że ten padł ofiarą spisku. Co więcej, na polskim podwórku wyrósł nowy Trump, polityk z krwi i kości, który poszedł do ludzi z prostym przekazem.

Tego zabrakło w kampanii Trzaskowskiego. Skupiono się na kampanii negatywnej, nie dając nic konkretnego w zamian. A przecież partia Donalda Tuska powinna była szczególnie postawić na pozytywy w obliczu trudnych notowań koalicji rządzącej. Przegrana prezydenta Warszawy z politycznym naturszczykiem, jakim jest Nawrocki, pokazuje, że ktoś w Platformie ewidentnie zawinił. To też oznacza, że żelazna strategia PiS-u procentuje. Koalicja Obywatelska potrzebuje z kolei nowego pomysłu, żeby móc powtórzyć sukces z 2011 roku.

Gdzie dwóch pije, trzeci korzysta

Parafraza polskiego przysłowia idealnie opisuje sytuację, która wydarzyła w końcówce kampanii prezydenckiej. Trzaskowski zamiast skupić się na wyborcach centrum i Trzeciej Drogi, przyjechał do Torunia powiedzieć wyborcom Mentzena, że nie poprze żadnego z ich postulatów. Ktoś chciał dobrze, ale nie do końca skalkulował. Bo gwoździem do trumny tej akcji było sławetne piwo w pubie u Mentzena. Aż dziw, że politycy Platformy wykazali taką krótkowzroczność. Albo zwyczajnie nie mają pojęcia o wyborcach Konfederacji. Ci, którzy deklarują liberalizm gospodarczy, mają w większości konserwatywne poglądy. Niewinne piwo z „tęczowym Rafałem” wzięli za swoistą zdradę ideałów. Negatywne emocje tym bardziej pchnęły ich do głosowania w drugiej turze. I znowu zarobił kandydat prawicy. Podsumowując, szło dobrze, było blisko. Trzaskowski nie miał szans z wyborcami Mentzena. To jednak zamiast prowokować, mógł lepiej zabiegać o głosy centrum, zaproponować coś konkretnego tym niezdecydowanym, którzy odeszli od Szymona Hołowni.

Sonda
Wybory prezydenckie 2025 wygrał Karol Nawrocki. Czy jesteś zadowolony-/a z tego wyniku?
Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ
WSPÓLNY KANDYDAT KOALICJI miałby WIĘKSZE SZANSE? Spięcie ws. ZWIĄZKÓW PARTNERSKICH! EXPRESS BIEDRZYCKIEJ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki