
Zabójstwo Mai w Mławie. Prokuratura o Bartoszu G.
W czwartek 29 maja greckie i polskie media obiegła wiadomość o próbie samobójczej Bartosza G., głównego podejrzanego o brutalne zamordowanie 16-letniej Mai z Mławy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chłopak powiesił się na prześcieradle.
17-latek został zatrzymany w Grecji podczas wymiany uczniowskiej i trafił do aresztu. Nie zgodził się na uproszczoną procedure ekstradycji. Dzień przed targnięciem się na swoje życie Bartosz G. zjawił się na rozprawie w Sądzie Apelacyjnym w Salonikach. Skład orzekł na korzyść ekstradycji 17-letniego Bartosza G. do Polski.
Dziś (piątek, 30 maja) Prokuratura Okręgowa w Płocku oficjalnie potwierdziła informację o próbie samobójczej.
- Potwierdzam, że taka sytuacja miała miejsce. Wczoraj prokuratura otrzymała informację za pośrednictwem Komendy Głównej Policji, od oficera łącznikowego ze strony greckiej - mówi "Super Expressowi" prok. Bartosz Maliszewski, rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Czytaj dalej.
Co dalej z ekstradycją Bartosza G.?
Czy próba samobójcza podejrzanego o zabójstwo Mai z Mławy wpłynie na procedurę ekstradycji? Na razie prokurator ucina wszelkie spekulacje.
- Nadal procedura ENA trwa i strona polska czeka na uprawomocnienie tej decyzji - dodał prokurator Maliszewski.
Jak ustaliliśmy, stan zdrowia Bartosza G. oficjalnie pozostaje nieznany.
Zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy
Maja zaginęła 23 kwietnia 2025 roku. Przed wyjściem z domu powiedziała rodzicom, że idzie na spotkanie z Bartoszem G., znajomym, z którym kiedyś się spotykała. Przewidziała, że mogą się pokłócić, więc zapewniła bliskich, że niedługo wróci. Tak się nie stało, więc zaniepokojona rodzina natychmiast zawiadomiła policję.
Służby szukały Mai przez tydzień, wykorzystując wszystkie dostępne środki. Zmasakrowane ciało nastolatki z Mławy znaleziono tydzień później, porzucone w zaroślach: z powybijanymi zębami, bez palca, częściowo zwęglone. Jak ustalono, sprawca zamordował Maję, po czym ciało umieścił w kontenerze na śmieci i przewiózł w odludne miejsce.
- Tata musiał, ale mama nie była w stanie obejrzeć całego ciała córki. Nie była w stanie! Maja miała powybijane zęby młotkiem. Przy jednej dłoni nie miała palca. Zginęła w potwornych tragicznych okolicznościach, bardzo cierpiała. To jest straszna tragedia - powiedziała w dniu pogrzebu ciocia dziewczyny, Wioleta Jankowska. Czytaj więcej: "Powybijane młotkiem zęby, brak palca". Rodzina Mai z Mławy ujawnia, co morderca zrobił 16-latce