Sonia Szklanowska miesiąc przed śmiercią nagrała piosenkę. Jej słowa teraz uderzają ze zdwojoną siłą. "Kochanie moje, wołałaś o pomoc"

2025-05-19 20:23

Sonia Szklanowska zmarła o wiele za wcześnie. Uczestniczka "Hotelu Paradise", influencerka i piosenkarka odeszła w wieku zaledwie 25 lat. Miesiąc przed śmiercią nagrała nową piosenkę, której słowa dopiero teraz uderzają. "To już nie jest mój dom" - śpiewała Szklanowska. "Kochanie moje, wołałaś o pomoc" - tak teraz skomentowała nagranie Marcela Leszczak.

Super Express Google News

Sonia Szklanowska 5 lat temu pojawiła się w programie "Hotel Paradise", zdobywając wielu fanów. Wielbiciele, których na samym Instagramie miała ponad 200 tys., wieści o śmierci Szklanowskiej przyjęli z niedowierzaniem. 25-latka odeszła zdecydowanie za wcześnie. Była piękna i utalentowana, chętnie udzielała się w sieci, a gdy udostępniała filmy lub zdjęcia, wydawała się tryskać radością.

Prawda była inna. Gdy miesiąc przed śmiercią Sonia zdradziła, że nagrała nowy utwór, nikt nie sądził, że jego słowa mogą być czymś więcej niż twórczością artystyczną.

To już nie jest mój dom - śpiewała Szklanowska.

Zobacz także: Sonia Szklanowska była nękana. Mężczyźni w sieci nie dawali jej spokoju

Ostatnia piosenka Szklanowskiej budzi ogromny żal. Słowa teraz uderzają podwójnie

16 kwietnia Sonia pisała na swoim instagramowym profilu:

"TO JUŻ NIE MÓJ DOM" - moja najnowsza piosenka jest już dostępna we wszystkich serwisach. Jak Wam się podoba? Zostawcie po sobie ślad w komentarzach… niech leci w świat.

Zobacz także: Gwiazda "Hotelu Paradise" nie żyje. Tak Rafał Cieszyński pożegnał Sonię Szklanowską. Już nie "pojadą razem na wakacje"

Influencerka pokazała też nagranie, na którym widać, jak roześmiana biega po piaszczystych pagórkach. Śpiewała:

Chcę uciec stąd. Wszystko wokół straciło sens. Widzę twój smutny wzrok. On nie sprawi, że cofnę się. Ja nie patrzę w tył, zamykam drzwi. To już nie mój dom. Wiem, że znajdę swój kąt, ale z dala od twoich rąk.

W tle słychać chórki śpiewające:

Nie zatrzyma mnie nic.

Zobacz także: Lektor "Hotelu Paradise" pożegnał zmarłą Sonię Szklanowską. "Teraz świeci wśród prawdziwych gwiazd. Do zobaczenia"

Internauci komentują. W ich słowach czuć smutek

Teraz, nieco ponad miesiąc po opublikowaniu utworu w sieci, internauci komentują go, ale inaczej niż w czasie premiery. Po śmierci Szklanowskiej widzą w nim drugie dno. "Kochanie moje, wołałaś o pomoc" - napisała na Instagramie Marcela Leszczak.

"Po czasie ten tekst uderza inaczej… Spoczywaj w pokoju Soniu", "Soniu tak bardzo przykro ", "Ona już wtedy wiedziała... tekst wiele mówił" - twierdzą internauci.

Zobacz także: Ostatni post Soni Szklanowskiej. Nic nie zapowiadało tragedii. Na zdjęciach wydawała się taka szczęśliwa

Potrzebujesz pomocy? Nie jesteś sam! Jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej, pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:

  • 800 70 2222 - CAŁODOBOWY - Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
  • 800 12 12 12 - CAŁODOBOWY - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
  • 116 111 - CAŁODOBOWY - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
  • 116 123 - CAŁODOBOWY - Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
  • 112 - CAŁODOBOWY - Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia

Zobacz więcej zdjęć. Sonia Szklanowska była nękana w sieci. Mężczyźni chcieli płacić za jej zdjęcia

Żona Tomasza Jakubiaka napisała do niego list. Został przeczytany na pogrzebie!
Drogowskazy
Pamięć o ludziach i świat którego już nie ma. DROGOWSKAZY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki