Rodzice trzyipółletniej Helenki karmili ją tylko winogronami i mlekiem matki! Dziecko skrajnie wygłodzone, są zarzuty i opinia psychiatrów
Karmili trzyipółletnią córeczkę tylko winogronami i mlekiem matki, aż prawie ją zagłodzili! Ta bulwersująca historia wydarzyła się w Zielonej Górze. Skrajnie wygłodzona mała Helenka trafiła tam do szpitala, nadal przechodzi diagnostykę. Rodzice Helenki usłyszeli zarzuty za narażenie życia i zdrowia dziewczynki. Grozi im od 3 do 20 lat więzienia. Tymczasem w sprawie matki i ojca skrajnie wygłodzonej Helenki, która trafiła do szpitala, wypowiedzieli się biegli psychiatrzy. Ich opinia jest jednoznaczna i może szokować. Co wiadomo o tej bulwersującej sprawie? Dla Radia ESKA na temat wygłodzonej Helenki z Zielonej Góry wypowiedziała się prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej.
Dziecko trafiło do innej rodziny. Już przybiera na wadze, ale stwierdzono u niego autyzm nabyty
W jakim stanie jest skrajnie wygłodzona dziewczynka? "Asymiluje się z rodziną, w której przebywa, nabiera wagi, ma apetyt, spożywa wszystkie produkty za wyjątkiem owoców. Niestety na obecnym etapie wiemy, że konsekwencje tak skrajnego niedożywienia małoletniej odbiją się na jej zdrowiu, aktualnie postawiono diagnozę, że ma ona autyzm nabyty" - powiedziała ESCE prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej.
Rodzice w pełni poczytalni. Mogą odpowiadać za swoje czyny
Jak dodaje, badania psychiatryczne wykazały, że rodzice dziecka są poczytalni i mogą odpowiadać za swoje czyny. "Zdaniem biegłych ojciec małoletniej był w pełni poczytalny i nie stwierdzono u niego upośledzenia umysłowego czy choroby psychicznej, która mogłaby ograniczać jego zdolności postrzegania i kierowania postępowaniem. Jednocześnie u matki również nie stwierdzono ani upośledzenia umysłowego, ani choroby psychicznej, która mogłyby skutkować wpływem na jej postępowanie" - powiedziała przedstawicielka prokuratury.
